Autor Wiadomość
Shadowcat
PostWysłany: Pon 12:48, 03 Sie 2009    Temat postu:

Jedno słowo: Niemożliwe.xd
Buka
PostWysłany: Pon 12:35, 03 Sie 2009    Temat postu:

Dwa słowa: PIĄTY SEZON.
Shadowcat
PostWysłany: Pon 12:28, 03 Sie 2009    Temat postu:

Jak na to popatrzeć z tej perspektywy to faktycznie głupio to wygląda.xd
Ale mimo wszystko powinni trochę rozwinąć jego temat,osobe.
Buka
PostWysłany: Pon 12:00, 03 Sie 2009    Temat postu:

Jest też inna kwestia. Trzeba było działać szybko. X-Meni kompletowali drużynę ze wszystkich mutantów, jacy przyszli im na myśl. Jednak byli bardzo ograniczeni czasem. A do Lucasa było najzwyczajniej w świecie daleko!

No i wyobraź sobie, że przylatuje ktoś do niego i mówi: ,,Hej, cześć, jestem od Xaviera. Wiem, że go nienawidzisz, ale potrzebujemy twojej pomocy. Niezależnie od tego, że wygrała twoja zła osobowość i masz w du...szy innych ludzi, powinieneś nam pomóc ratować świat."

Aha, już widzę, jak się godzi :P
Shadowcat
PostWysłany: Sob 21:47, 01 Sie 2009    Temat postu:

No lecz możliwe,że by walczył z Apokalipsą (może nie do końca dla dobra sprawy)ale w końcu mógł by używać swojej mocy przeciwko ojcu w końcu on był "opętany" i z nim jego uczniowie także walczyli.
Może profesor X. nie przejmował się bo nie wiedział do czasu o istnieniu syna. A może po prostu twórcy zapomnieli o tym... Jak o kilku innych sprawach.
Buka
PostWysłany: Śro 21:49, 29 Lip 2009    Temat postu:

Piąty sezon jest bardzo potrzebny, bo wiele wątków jest zaczętych i zostawionych, zupełnie bez wyjaśnienia. (Mam na myśli na przykład Lucasa właśnie, ale także wiele innych historii.)

I... hej, serio się zastanawiasz, czy Lucas pomógłby w walce z Apokalipsem ojcu? Przecież on go nie znosi :\ Poza tym z całą pewnością Lucas nie należy do osób, którym zależy na powszechnym ładzie i porządku, czy miłości, radości i pokoju. To anarchista.
Nie kiwnąłby palcem, tym bardziej, że jemu nic nie zagrażało ze strony Apokalipsa. (przypomnę: zagrożeni byli zwykli ludzie, nie mutanci)

Mnie dziwi co innego. Xavier nie za bardzo się przejął porażką. Nie widzimy, by chodził struty, bo możliwe że utracił Davida. Profesor chyba naprawdę bardziej przejmuje się swoimi uczniami, niż rodziną. (Albo skrywa swoje obawy)
Shadowcat
PostWysłany: Śro 17:15, 29 Lip 2009    Temat postu:

Moim zdanie wgl. powinni nakręcić 5 część no bo sorry przecież by na tym zarobili(a głównie to oto im właśnie chodzi.)
A wszyscy fani byli by happy.
Więc nie wiem w czym problem.O_o
A co do wcielenia Lucas'a to sie tak własciwie zastanawiałam czemu nie poprosili go aby im pomógł w ostatnich częściach walczyć z Apokalipsą.?
Fakt nie było by go łatwo namówić ale powinno było takie cos zajść w odcinkach.
Buka
PostWysłany: Nie 17:37, 19 Lip 2009    Temat postu: Lucas/Ian/David

I nikt o nim nie wspomniał? Nawet Daniel ma swój temat! ;)
Według mnie ten człowiek zasługuje na uwagę. Potrafił nabić w butelkę własnego ojczulka, znanego na całym świecie Charlesa Xaviera. A przynajmniej jako Lucas.
Nie będę ukrywała, że właśnie w tej postaci podoba mi się najbardziej. Lubię jego punkowe klimaty;)
Ech i trzeba by było kopnąć w cztery litery autorów, że napoczęli historię i zostawili. Oj, w takich sytuacjach, to naprawdę przydałby się piąty sezon >.<
A Lucas albo David może sporo namieszać.

Dla osób, które nie kojarzą, naskrobię parę zdań o tej postaci.
Tak wygląda jako Lucas
I tu drugi obrazek
Jest to jedna z trzech osobowości, jakie posiada syn profesora (tajest, Xavier jest żonaty i dzieciaty). To jest ta najsilniejsza osobowość. Zbuntowany punk, cieszący się powodzeniem wśród swoich koleżków i organizujący imprezy w opuszczonych ruinach zamku.
Właściwą osobowością powinien być David. Scharakteryzować go można jako kochającego matkę syna, doskonale ułożonego młodzieńca.
Z kolei Ian to najbardziej zagadkowa postać - chłopiec, który nie mówi.

Pomimo tej, nazwijmy to, schizofrenii, David/Lucas/Ian dysponuje niesamowitą mocą umysłu. Niedaleko pada jabłko od jabłoni, jak to się mówi. Jego możliwości są czymś pomiędzy umiejętnościami Xaviera i Jean. (od tej drugiej jest silniejszy, a pierwszego... udało mu się oszukać).
Dzięki temu fortelowi (Xavier chciał oczyścić umysł syna z innych osobowości), umocniona zostaje pozycja nie Davida, ale Lucasa. I tak już zostaje.

Zapraszam do dyskusji ;)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group